Okazuje się, że przygnębienie po urlopie, zwane z języka angielskiego syndromem „post-holiday spleen”, nie jest tak rzadką przypadłością jak mogłoby się wydawać i dotyczy blisko 50% osób wracających z urlopu. Z kolei tylko ok. 13% spośród osób zapytanych o samopoczucie po urlopie odpowiedziało, że w wolnym czasie zgromadzili siły do dalszej pracy i nabrali energii. Dane z badań przeprowadzonych w różnych krajach okazują się być bardzo zbieżne. W Hiszpanii aż 60% osób zmaga się z powakacyjnym spadkiem nastroju i formy, natomiast w Wielkiej Brytanii u ok. 75% osób dopiero po upływie tygodnia od zakończenia urlopu poziom stresu spada do poziomu obserwowanego przed urlopem. Podczas badań dotyczących wydajności pracowników, przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanowym Washington zaobserwowano spadek wydajności zaraz po powrocie z wypoczynku o 60% w stosunku do okresu przed urlopem. Po upływie siedmiu dni spadek ten zmalał do 20%, a wzrost wydajności o 10% w stosunku do czasu przed urlopem zaobserwowano dopiero w trzecim tygodniu po powrocie do pracy.
Jakie są objawy pourlopowej chandry?
Po powrocie z urlopu możemy mieć problemy z koncentracją uwagi, możemy być mniej efektywni i kreatywni w realizacji naszych zadań, czy to tych zawodowych czy nawet tych codziennych. Nie będą nam w tym pomagać choćby wspomnienia z wakacji, pamięć tak niedawnego wypoczynku i braku zwyczajnych obowiązków może być bardzo demotywująca do powrotu do przedurlopowej rutyny, zwłaszcza w przypadku, gdy wrócimy nie tylko do nowych obowiązków, ale dadzą się nam we znaki także te zaległe, które przed urlopem woleliśmy zostawić na później.
Towarzyszący powrotowi z wakacji spadek samopoczucia może oznaczać, że tak naprawdę nie udało się nam wypocząć lub nie odpoczęliśmy w takim stopniu, w jakim spodziewaliśmy się zregenerować. Co może być tego przyczyną? Być może wcale nie pojechaliśmy w miejsce, w które chcieliśmy się wybrać, w konsekwencji spędzając urlop w takim miejscu, czy w taki sposób, w jaki wcale nie chcieliśmy. Nawet jeśli podczas urlopu udało się nam jakoś przetrzymać i nie dać się frustracji, to taki niechciany kompromis może odbić się „czkawką” zaraz po urlopie. W przypadku kiedy nie odpoczęliśmy lub czas odpoczynku okazał się być zbyt krótki w stosunku do naszych potrzeb i nie udało się nam zregenerować, powrót do codziennych obowiązków może okazać się dla nas nieprzyjemny, a nawet trudny.
