Badaj się, nie zwlekaj

Jednak tak nie jest i tu pojawia  się pytanie dlaczego ?  Przede wszystkim dlatego , że tak na prawdę  my sami nie do końca    o to życie dbamy. Nasze dbanie o własne zdrowie ogranicza się do;   

  - leczenia dolegliwości, które nam dokuczają w danej chwili,                                                                              

 - badania się w określonym jednym kierunku jedynie w celu stłumienia własnego strachu,  gdy ktoś z bliskich ciężko zachoruje,                                                                                                   

- wypełniania obowiązku  przechodzenia  pracowniczych badań okresowych narzuconych  nam przez przepisy a nie z własnej woli. Czyż nie tak ?  Niestety w większości przypadków „ tak”.

  Ludzi ,którzy poddają  się badaniom bez konkretnej przyczyny jest garstka . Z prawdopodobieństwem  graniczącym z pewnością śmiem twierdzić , że Ty do nich  nie należysz. Do niezwykłej rzadkości należą przypadki osób, które z własnej i nieprzymuszonej okolicznościami woli badają się by wyprzedzić chorobę. I to nie tylko chorobę nowotworową,   ale każdą inną. Na szczęście wśród tych osób większość, jeśli już się bada , to robi to z pewną  cyklicznością, co na prawdę pozwala wyprzedzić wiele niekorzystnych procesów i chorób,  które mogą się u nas pojawić. Dlaczego Ty nie jesteś w tej grupie?   

Odpowiedź  nie jest trudna. Dopóki nic Cię nie boli i nic Ci nie dolega, to żyjesz z dnia  na dzień. Co prawda znajdujesz czas , by co jakiś czas skorzystać  z usług kosmetyczki czy  fryzjera - ale problemem staje się wizyta u lekarza rodzinnego i prośba, by na przykład  obejrzał Twoją skórę - zwłaszcza w miejscach, których sam nie jesteś w stanie dostrzec.    Tak proste badanie trwające zaledwie kilka minut ,  a Ty nie masz na to czasu!  Idziesz dopiero wówczas, gdy Ciebie samego zaniepokoi zmiana na skórze - ale jaką Ty masz wiedzę  na ten  temat ?  Jakie doświadczenie ? Myślę, że niewielkie lub żadne. A  jednak nie boisz się ze  spokojem samemu oglądać swoją skórę i wyrokować, która  zmiana jest bezpieczna,  a która  nie . Dopiero, gdy któraś zmiana zaczyna nagle rosnąć, zmieniać intensywnie barwę, krwawić   -  nagle biegniesz do chirurga czy dermatologa. Czy wiesz , że często wtedy to już jest za  późno?  Można było wcześniej usunąć tę zmianę zanim objawy wystąpiły i nasiliły się. Jednak  Ty Drogi Czytelniku nie dałeś lekarzowi szansy, bo przychodzisz na wizytę dopiero   wtedy, gdy  problem  jest już zaawansowany. 

Profilaktyka to wspaniała i ciągle nie doceniana przez  pacjentów część  medycyny.     Niestety Ty utożsamiasz ją głównie z badaniami profilaktycznym w pracy i niczym więcej.   Przyjrzyj się temu zagadnieniu. Zastosuj chłodną  kalkulację i oceń.  Przepisy  nakazują okresowo badać pracowników, ale nie w celu wykluczenia wszystkich  mogących go spotykać chorób. Badania  profilaktyczne są w pewnym uproszczeniu mówiąc  ukierunkowane na dwie sfery :

 -   pierwszą związaną z wychwyceniem wśród pracowników osób, które  podczas  wykonywania określonej pracy mogłyby sobie lub innym wyrządzić krzywdę lub  pracodawcy szkodę  materialną,

-   drugą związaną z chorobami zakaźnymi, którymi pracownik mógłby zarazić pozostałych  współpracowników.

 A gdzie  reszta problemów zdrowotnych, które mogą Cię spotkać ?  Co prawda ogólne  badanie krwi i moczu może w jakimś momencie zasugerować, że w Twoim organizmie   dzieje się coś złego - ale nie od razu i nie zawsze. 

 A częstotliwość badań pracowniczych?  Nie wydaje Ci się, że są za  rzadkie? Otóż są za  rzadkie. Czy na prawdę czujesz się bezpieczny, bo raz na dwa lata masz badania? To nawet  samochody przegląda się raz na rok !!!  A Ty badasz się raz na dwa i to w ograniczonym zakresie. Pomyśl Drogi Czytelniku -  ile   z rzeczy, które kupujesz, zepsuje się w ciągu najbliższych dwóch lat.  Ile w ciągu roku? A teraz  zastanów się  - czy Ty nie ulegniesz „zepsuciu” w tym czasie?  „Zepsujesz się”, zachorujesz - to niestety bardzo prawdopodobne. Jak nie w ciągu tych  dwóch lat między badaniami, to w ciągu kolejnej „dwulatki”.                                                                                                                                                     

 Ze łzami w  oczach i  przerażeniem na twarzy stają przede mną pacjenci, którym stwierdzam  różne choroby mówiąc; „przecież dwa lata temu robiłem/robiłam sobie badania   i wszystko było w porządku”.  Dwa lata temu !!! Wiesz ile to jest dwa lata ??? Przez moment zapala się w człowieku światełko rozwagi, gdy wśród jego bliskich lub w otoczeniu ktoś  poważnie zachoruje. Wówczas całe rodziny nagle przychodzą się  przebadać . Od razu i bez zbędnej zwłoki, pod wpływem chwili i ogarniającego lęku przed  chorobą. I niby dobrze, ale tylko z pozoru. Dlaczego ?  Dlatego  że jest to profilaktyka jednorazowa  i tylko w celu wykluczenia dokładnie tej samej  choroby, na którą zachorował ktoś bliski. Tacy ludzie bezkrytycznie i bez obaw o inne  niebezpieczeństwa starają się wykluczyć tylko i wyłącznie tę jedną  konkretną chorobę, np. raka piersi. A co z resztą ? A inne ciężkie choroby?  A inne narządy naszego organizmu?  Gdybyś chociaż za dwa - trzy lata powtórzył te badania  … 

       Oprócz „dbających o swoje zdrowie”, ludzi z dolegliwościami, osób w ramach badań  profilaktycznych  lub wystraszonych chorobami innych jest jeszcze czwarta  grupa  -  „zagraniczniacy”. Kim są?  Otóż to tacy pacjenci, którzy „wpadają” do Polski na 10 dni    i w ciągu tego czasu chcą  sobie naprawić wszystkie zęby, przebadać od „a do z” i może jak  się uda to jeszcze po drodze coś na szybko wyleczyć. Z pozoru to dobra grupa pacjentów, przecież się „badają”. Otóż  nie. Niestety tym razem w większości przypadków są to ludzie, którzy na obczyźnie nie  doświadczyli z przyczyn finansowych odpowiedniej opieki medycznej i coś przechorowali   lecząc się samemu. Teraz zaś, w Polsce, wcale nie chcą sprawdzić czy nie będą w przyszłości   chorzy, ale raczej czy z ich przebytej za granicą choroby nic nie zostało. Czyli nie jest to tak  na prawdę  profilaktyka a raczej kontrola efektywności własnego leczenia i chęć sprawdzenia,   jakie leki należy ze sobą za granicę zabrać by móc dalej się leczyć samemu.

Zapewne Ty myśląc, że dbasz o swoje zdrowie , masz na myśli te wymienione powyżej  przypadki swej troski. Może pora to zmienić? Tak od dziś.  I nie w sposób hipochondryczny.  Nie w panice, że za każdym rogiem czai się śmiertelna choroba, ale z rozwagą, konsekwencją i systematycznością. Spróbuj  przeciwstawić się przynajmniej najniebezpieczniejszej grupie   chorób - chorobom nowotworowym.

Wystarczy, że pomiędzy okresowymi badaniami profilaktycznymi poddasz się raz do roku  badaniom z własnej inicjatywy. Będziesz dzięki temu o milowy krok przed tymi, którzy tego  nie uczynią. Medycyna potrafi na prawdę wiele - ale daj jej szansę. To Ty przyjdź do  przychodni pierwszy. Bo jak medycyna przychodzi do Ciebie, to jest już często za późno.  Wyjdź  jej na przeciw.

Ludzie doświadczają  tysiące chorób i nie sposób uchronić się przed wszystkimi, ale  pamiętając choć cześć z poniższych rad zwiększasz swoje szanse na życie dłuższe  od  „średniej krajowej”.

Obserwuj swoje ciało. Jeśli zobaczysz gołym okiem, że coś jest inaczej niż było do tej pory   zainteresuj tym lekarza. Może to zwykły tłuszczak pod skórą, który Tobie wydaje się  „guzem”, ale nie zaniedbaj sprawdzenia tego mimo, że sąsiad ma podobną zmianę od lat.  Zwracaj uwagę na nowe znamiona skórne oraz na te znamiona, których kolor, wielkość lub  kształt zmieniły się bądź krwawią. Patrz na swoje powieki – jeśli, któraś choć lekko opada lub  jeśli któreś z Twych oczu jest nieco bardziej uwypuklone  - zgłoś się z tym do lekarza.

Sprawdź palcami co się kryje pod  Twoją skórą. Zwłaszcza dokładnie sprawdź okolicę szyi zarówno z przodu jak i z tyłu. Zwróć uwagę na swoje pachy i okolice pachwin oraz   dokładnie  na piersi - nawet jeśli jesteś mężczyzną. Szukaj zgrubień pod palcami. Zainteresuj się niesymetrycznymi zgrubieniami tylko po jednej stronie lub zgrubieniami   nawet symetrycznymi, ale większymi od zielonego groszku.

Analizuj swoje zmysły. Zwróć  uwagę na zaburzenie ostrości wzroku i wrażenie przykrego  zapachu  lub utratę  węchu. Szum uszny lub nagłe jednostronne  pogorszenie słuchu bez  konkretnej przyczyny.

Czy Twoje fizyczne  potrzeby są takie jak dotąd?  Nagła utrata apetytu, wstręt do mięsa oraz  kłopoty z wypróżnianiem w postaci zaparć, cienkich stolców oraz krwi w stolcu powinny  wzbudzić Twój niepokój.

Zwróć uwagę na kilka prostych objawów, których nie możesz zbagatelizować. Osłabienie i zmęczenie bez konkretnej przyczyny to pierwszy z nich. Jest zastanawiający  zwłaszcza, gdy utrzymuje się przez dłuższy czas. Drugi to utrzymujące się długotrwale niewyjaśnione stany podgorączkowe. Te objawy, choć znane Ci na co dzień, gdy nie mają   jasno określonej przyczyny muszą wzbudzić w Tobie niepokój bo mogą być związane  z nowotworami.

Również objawy, których przyczyna wydaje Ci się znana muszą być przez Ciebie co jakiś  czas sprawdzane. Na przykład krew w stolcu. Choć wiesz od lat, że  ma ona związek  z żylakami odbytu czy zdiagnozowanymi u Ciebie już wcześniej uchyłkami, to nie poprzestawaj na tej wiedzy. Przecież do tych przyczyn może dołączyć rak jelita, który także   daje krwawienie. Nie prześpij tego momentu. Równie ważny jest kaszel i zmiana jego  charakteru. Nie bagatelizuj go. To naprawdę  istotne.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                            

Pamiętaj także o zwykłych prostych badaniach, które warto sobie wykonywać. Przede  wszystkim  kilka razy w roku waż się na zwykłej pokojowej wadze. Twoja waga nie powinna w krótkim czasie ani zbytnio spadać  ani za szybko rosnąć. Jeśli nie masz wagi, to oceniaj po  obwodzie swego pasa i szerokości spodni, czy mniej więcej Twoja waga utrzymuje się na  stałym poziomie. 

Raz w roku wykonaj sobie zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej i USG  brzucha. Raz w roku poddaj się badaniu laboratoryjnemu w zakresie badania ogólnego krwi i moczu  a  jeśli jesteś kobietą to raz na dwa lata skorzystaj z badania  mammograficznego piersi i USG  piersi. Na badania te może skierować Cię Twój lekarz rodzinny– wykorzystaj to i nie zwlekaj.

Jeśli ktoś w Twojej bliskiej rodzinie (dziadkowie, rodzice, rodzeństwo) chorowało na  poważną chorobę, to idąc do lekarza na najbliższej wizycie powiedz mu o tym. Warto szczególnie pamiętać o chorobach nowotworowych w rodzinie i jeśli takowe były,  badać się okresowo w ich kierunku. Najpopularniejszą metodą ich wykrywania jest mierzenie   we  krwi  tak  zwanych  markerów  nowotworowych, które oznaczane są niemal w każdym  obecnie laboratorium.  I na koniec pamiętaj, że bardzo ważnym jest, by raz w roku odwiedzać swojego lekarza rodzinnego nawet bez konkretnych dolegliwości  a jedynie po to, by poddać się ogólnemu badaniu i wysłuchać jego zaleceń.

 Te wszystkie działania to tak niewiele, ale tym jest właśnie profilaktyka chorób, dzięki  której masz na prawdę szansę przedłużyć swoje życie.   Od Ciebie  zależy, czy „podejmiesz rękawicę”, czy też nadal będziesz dbać o siebie jedynie tak ,  jak do tej pory.

Programy profilaktyczne

Logo Małopolski

Kontakt

Departament Zdrowia, Rodziny,
Równego Traktowania i Polityki Społecznej

Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego
ul. Racławicka 56, 31-017 Kraków

tel.: 12 63 03 202
e-mail: profilaktyka@umwm.malopolska.pl 

Profilaktyka

Profilaktyka zdrowotna to wszelkiego rodzaju działania mające na celu zapobieganie chorobom oraz innym czynnikom, które negatywnie wpływają na nasz stan zdrowia, zarówno indywidualnego jak i całej populacji