„Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok” mówi ludowe przysłowie. Jednak właściwie od końca października do końca lutego w Polsce dni są bardzo krótkie. Do tego jest zimno, wilgotno i ogólnie nieprzyjemnie. Wiele osób odczuwa przez cały zimowy sezon senność, przygnębienie, niektórzy wręcz pogrążają się w długotrwałym smutku i odrętwieniu.
Ciekawe artykuły
Stres jest naturalną odpowiedzią organizmu na trudne sytuacje. Każdy z nas go czasem odczuwa, składa się on na to, jak radzimy sobie z wyzwaniami codziennego życia. Nasze serce bije szybciej, ciało jest zmobilizowane do działania. Przy naturalnym poziomie mobilizacji stres sprawia, że działamy bardziej efektywnie i sprawnie. Uważa się nawet, że przy zbyt niskim poziomie stresu nie wykorzystujemy wszystkich naszych możliwości. Naturalny stres ustaje, gdy przestają działać czynniki, które go wywołały.
Badania naukowe wskazują na to, że osoby chorujące na depresję mają większą trudność w rozróżnianiu przyczyn przeżywanych przez siebie negatywnych emocji i stanów takich jak smutek, złość, lęk, czy frustracja. Zdolność do określenia przyczyn emocji, czyli sytuacji, czy myśli, które je wywołały ma duże znaczenie dla rozwiązania problemu.
Stres związany z pracą uważany jest za jeden z czynników ryzyka występowania problemów i zaburzeń emocjonalnych, w tym zaburzeń nerwicowych i depresyjnych. Jego współczesne powszechne występowanie sprawia, że określany jest często obecnie jako „globalna epidemia”. Według badań trzech z czterech amerykańskich pracowników określa swoją pracę jako stresującą.
Tematami najczęściej pojawiającymi się u osób zgłaszających się po pomoc, gdy obserwują u siebie nasilające się przygnębienie bądź objawy, są „słabość” i „siła”. Choć wiele się zmieniło na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat jeżeli chodzi o świadomość tego, że szukanie porady, albo terapeutycznej pomocy gdy czujemy się gorzej jest sposobem na wyjście z trudnej sytuacji, nadal często osoby przychodzące na pierwsze spotkania wahają się, czy zgłoszenie się po pomoc nie jest oznaką ich słabości.
Gdy myślimy o depresji, skojarzenia, które przychodzą nam do głowy najczęściej dotyczą emocji. Depresja kojarzy się ze smutkiem, przygnębieniem, wycofaniem, zagubieniem, brakiem nadziei. Nie dotyka ona jednak tylko emocji, mocny wpływ wywiera również na myślenie. Można zaobserwować, że depresyjny nastrój współwystępuje z pewnymi charakterystycznymi cechami myślenia.
Choć o depresji myślimy najczęściej jako o stanie skrajnie nasilonego smutku, tak naprawdę istnieje duża różnica pomiędzy kliniczną depresją a codziennym smutkiem. Smutek jest częścią ludzkiego życia, stanowi znany nam z codziennego życia naturalny sposób radzenia sobie z bolesnymi okolicznościami. Depresja natomiast jest zaburzeniem nastroju, w którym nasilony smutek jest jednym z objawów.
Czy wiesz, że drobne nawyki, takie jak słanie łóżka rano po wstaniu, mogą mieć dobroczynny wpływ na Twoje zadowolenie z życia? Ostatnio w amerykańskiej literaturze związanej ze szczęściem sukcesem i rozwojem osobistym motyw posłanego łóżka pojawia się coraz częściej. Dziwne? Być może.
Gdy ktoś z bliskich choruje na depresję, często zmagamy się z frustracją, złością, lękiem i bezsilnością. Możemy na początku nie wiedzieć, że to co obserwujemy jest stanem depresyjnym. Wiele osób w tej sytuacji próbując pomóc namawia depresyjne osoby do aktywności, proponuje pomóc i odczuwa dużą frustrację, czując, że rady te nie są przyjmowane.
Czy zdarza ci się, gdy jesteś przygnębiony wpadać w wir negatywnych myśli? Czy zauważasz różnicę pomiędzy tym jak myślisz o swojej przyszłości, jak oceniasz swoje przeszłe działanie, jaki masz obraz swoich możliwości w przygnębionym nastroju i w tych chwilach, kiedy czujesz się dobrze? Psycholodzy zajmujący się terapią poznawczą od dawna podkreślają znaczenie wpływu jaki ma na nasz nastrój nasze myślenie i nastawienie.