Depresja jest zaburzeniem, z którym zwykle zmaga się nie tylko osoba chorująca. Co roku kolejne rodziny stają przed wyzwaniem zapewnienia wsparcia i opieki swoim bliskim, którzy niejednokrotnie utracili zainteresowanie codziennymi obowiązkami i przestali dzielić wspólne radości. Powoduje to powstanie sytuacji kryzysowej, która może nadwyrężyć zasoby zdrowych członków rodziny.
Ciekawe artykuły
Depresyjny nastrój często kojarzy się z pochmurną pogodą, brakiem słońca, opadami deszczu. Intuicja ta znajduje naukowe uzasadnienie, chociażby pod postacią diagnozy depresji sezonowej (Seasonal Affective Disorder, SAD), której źródeł badacze poszukują między innymi pośród mechanizmów psychofizjologicznych związanych z oddziaływaniem światła słonecznego, jak również wśród zachowań przystosowawczych wykształconych w toku ewolucji.
Do niedawna przedłużające się uczucie przygnębienia, drażliwości czy chwiejności emocjonalnej po narodzinach dziecka przypisywane było tylko kobietom. W zależności od czasu trwania i nasilenia objawów taki stan nazywany był depresją poporodową oraz zaczerpniętym z języka angielskiego terminem „baby blues”.
Każdy kto aktywnie korzysta z mediów społecznościowych zna uczucie niepokoju czy zazdrości związanej z bogatym życiem towarzyskim i osobistym, jakie prowadzą jego znajomi. Takie uczucia mogą być szczególnie dotkliwe w zimne jesienne wieczory, spędzane przed ekranem komputera.
Osoby cierpiące na zaburzenia depresyjne i lękowe częściej niż osoby bez tego rodzaju trudności, zarówno palą wyroby tytoniowe, jak też odczuwają z tego powodu silniejsze poczucie winy, a także podejmują częstsze próby rzucenia palenia oraz zauważalnie rzadziej odnoszą na tym polu sukcesy...
Wielu z nas w okresie jesienno-zimowym traci energię, ma mniej sił, szybciej odczuwa zmęczenie, częściej narzekamy… dopada nas jesienna chandra, którą bardzo często wiążemy właśnie ze zmieniającą się aurą. Co prawda nie zawsze, ale często jest w tym dużo racji.